poniedziałek, 26 października 2020
czwartek, 22 października 2020
I jest w czym orzechy zbierać...
Jako że nie lubię, jak mi zimny wiatr głowę i uszy przewieje, a w czapce nie mogę na siebie patrzeć, znalazłam tzw. złoty środek, czyli opaskę na głowę. Często w nich chodzę i mam ich sztuk kilka. Kolejną zrobiłam do kompletu z ostatnimi mitenkami.
Tak właściwie komplet jest trzyczęściowy.
Chusta zrobiona z morskiego melanżu, mitenki i opaska z potrójnej nitki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)