wtorek, 4 grudnia 2018

Czas adwentu

Lubię ten czas, czas oczekiwania, długich wieczorów, blasku świec. Toczę walkę od lat (z różnym skutkiem), żeby nie dać się wessać w wir przygotowań,  zakupów, sprzątana itp. Na początku adwentu układam plan strategiczny - rozpisuję co trzeba zrobić i kiedy. Staram się tego w miarę trzymać, choć tu jestem elastyczna.Coś wykreślę, coś dopiszę. Najlepsze jest to, jak wykreślam co już zrobione i widzę, jak lista topnieje.
Zaczynam zwykle od adwentowego wianka/stroika. W tym roku postawiłam na prostotę i minimalizm (również w kosztach). Bo nie chodzi o to, żeby na bogato, tylko, żeby było takie moje po prostu.



Z dziewiarskich poczynań też mam coś  nowego. Czapka na prezent. Opis do niej podpatrzyłam na stronie http://www.friendsheep.com/, bardzo mi się spodobała. Jestem zadowolona z efektu, mam nadzieję, że przyszła właścicielka będzie zadowolona.


Dobrego czasu adwentu życzę nam wszystkim.



poniedziałek, 26 listopada 2018

Dawno mnie tu nie było

Z braku czasu, może chęci, a przede wszystkim z braku nowych robótek była dłuuuga cisza. Ostatnio coś jednak się ruszyło na drutach. Ciepły kocyk z owczej wełny, takiej całkiem naturalnej, nie farbowanej. Kupiłam ją lata temu w Zakopanym od gaździny. Jej urok (jak dla mnie) tkwi w nierównym splocie. Zużyłam ok. 50 dag wełny.Wzór z głowy. Oj, jak on grzeje i ...gryzie :).