niedziela, 5 marca 2017

Stare i nowe


Z zaległości -  sweter piórkowy, dawno już zrobiony i często noszony. Zużyłam niecałe 10 dag włóczki. Jest lekki i ciepły.

Z nowości - okrągła serweta, taki pierwszy powiew wyczekiwanej wiosny. Cyklameny jeszcze zimowe, kwitną nieprzerwanie od listopada.

Ostatnio zajmowałam się również renowacją krzeseł.Odnawiałam elementy drewniane. Polegało to na zdjęciu powłoki lakierowanej przez szlifowanie papierem ściernym. Ponieważ końcówki nóg od krzeseł były bardzo zniszczone pomalowałam je na czarno. Na końcu wszystko lakierem. Sześć krzeseł, uff, nie myślałam, że tyle czasu i wysiłku. Odnowione dałam do tapicera,który wymienił obicie i piankę. Oto efekt.